Geoblog.pl    wallflower    Podróże    Zielona Nowa Zelandia    Pierwszy przystanek - Auckland
Zwiń mapę
2014
24
lut

Pierwszy przystanek - Auckland

 
Nowa Zelandia
Nowa Zelandia, Auckland
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17349 km
 
Po ok. 35h podróży nareszcie jesteśmy w Nowej Zelandii - najbardziej oddalonym od Polski kraju! Na lotnisku staramy się dostosować do lewostronnego ruchu pieszych, jednak co chwilę wpadamy na wciąż jeszcze "prawostronnych" turystów. Następnie czeka nas szczegółowa kontrola graniczna - Nowa Zelandia, podobnie jak Australia dba o swoje środowisko naturalne i z tego względu nie można wwozić na jej teren żadnych produktów roślinnych, żywności, ziemi, produktów pochodzenia zwierzęcego itp. Dochodzi nawet do tego, że wykazane przez nas w deklaracji celnej buty trekkingowe są sprawdzane przez urzędnika pod kątem tego, czy są wyczyszczone i nie posiadają w podeszwach ziemi. Po wszystkich kontrolach i procedurach lotniskowych nareszcie docieramy do Auckland - największego miasta NZ (żyje w nim ponad 1/3 mieszkańców całej NZ), choć niebędącego stolicą kraju. Jet lag daje się nam we znaki (między Nową Zelandią a Polską jest 12h różnicy czasu), jednak tuż po przylocie wjeżdżamy na górę Mt Eden, skąd rozpościera się przepiękna panorama miasta. Wciąż nie wierzymy, że jesteśmy na drugiej półkuli ziemskiej! Następnie wybieramy się na wieżę Sky Tower - najwyższą zbudowaną przez człowieka budowlę w całej Nowej Zelandii. Będąc na wieży można skorzystać ze SkyWalk lub SkyJump, my jednak wybieramy się tylko na kolację - na szczycie usytuowana jest restauracja, która raz na godzinę wykonuje pełny obrót, dzięki czemu możemy podziwiać Auckland w promieniach zachodzącego słońca. Zmęczeni kładziemy się do łóżek, czekając na kolejny dzień - dalsze zwiedzanie Auckland!
Drugi dzień w Nowej Zelandii rozpoczynamy od wyjazdu na plażę przy Mission Bay, gdzie udaje się nam zjeść śniadanie. Kolejne punkty wycieczki to ogrody zimowe oraz plaża Muriwai - w tym miejscu mamy pierwszy kontakt z Morzem Tasmana, które oddziela Nową Zelandię od Australii. Odwiedzamy również Kelly Tarlton' Sea Life Aquarium, w którym zza szyby możemy oglądać pingwiny, płaszczki, meduzy oraz inne morskie stworzenia. Akwarium robi na nas duże wrażenie, jednak po południu znowu dopada nas jet lag, z którym walczymy przez całą drogę powrotną do hotelu.
Pierwsze wrażenia z NZ - to kraj ludzi uśmiechniętych, pomocnych i wyluzowanych :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 120 wpisów120 15 komentarzy15 720 zdjęć720 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
15.06.2016 - 17.06.2016
 
 
02.10.2015 - 25.10.2015
 
 
12.06.2014 - 15.09.2014