Drugi rok z rzędu wybieram się do Stanów na program work&travel. W poprzednim roku pracowałam na campie dla dzieci w stanie Michigan, tym razen jest to New Hampshire (wschodnie wybrzeże). Wyjeżdżam z Poznania pociągiem (tym razem nie było żadnych przygód typu samobójca na torach, jak w zeszłym roku) do Warszawy, gdzie przenocuję u siostry koleżanki.