Geoblog.pl    wallflower    Podróże    Work&Travel USA 2014    Camp life
Zwiń mapę
2014
22
cze

Camp life

 
Stany Zjednoczone Ameryki
Stany Zjednoczone Ameryki, Concord
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7212 km
 
Kolejnego dnia na camp przyjeżdżają dzieci i camp z cichego, nieco opustoszałego miejsca staje się nagle gwarny i kolorowy.
Codzienne życie na campie przebiega według z góry ustalonego planu. O godz. 7.20 wybrane osoby (tzw. OD - officers of the day) mają za zadanie obudzić wszystkich mieszkańców campu za pomocą dzwonu znajdującego się w centrum campu. Następnie o godz. 8 wszystkie wioski (camp jest podzielony na kilka wiosek, a podział następuje według wieku dzieci) spotykają się w centralnym miejscu campu (tzw. flagpole), gdzie następuje uroczyste zawieszenie flagi Stanów Zjednoczonych i odmówienie przysięgi Pledge of Allegiance. Brzmi ona następująco:
"I pledge allegiance to the Flag of the United States of America,
and to the Republic for which it stands,
one Nation under God, indivisible,
with liberty and justice for all".
Następnie wszyscy udają się na śniadanie, po którym dzieci mają 3 sesje tzw. activities, każda po 1h. Do wyboru jest: jazda konna, high ropes (czyli wspinanie się po linach itp.), łucznictwo, arts&crafts (czyli rzeczy bardziej artystyczne typu malowanie, rysowanie itp.), zajęcia taneczne, kajaki, nauka pływania itp. Następnie o godz. 12:30 jest przerwa na lunch, po którym dzieci mają godzinę czasu na zabawę w swoim domku, a później mają miejsce kolejne 2 sesje zajęć po 1h. O godz. 5:20 wszyscy spotykają się na flagpole i następuje uroczyste zdjęcie flagi Stanów Zjednoczonych. Następnie wszyscy udają się na dinner, po którym jest tzw. open time, czyli przez pół godziny dzieci mogą robić to, co chcą w centralnym miejscu campu – np. pograć w siatkówkę. Wieczorem, około godz. 7:20, ma miejsce tzw. evening program, czyli np. wspólne oglądanie filmu, przedstawienia, pokazy taneczne każdej wioski, color wars i inne. O 9:15 młodsze dzieci kładą się spać i muszą zgasić światło, a o 9:45 – starsze.
Warto również dodać, że aby uatrakcyjnić nieco życie campu, organizowane są różne bloki tematyczne, np. crazy hat lunch (czyli lunch z szalonym nakryciem głowy), movie character lunch (czyli przebieranie się za ulubioną postać z filmu), super hero lunch (czyli przebieranie się za super bohaterów) czy best dressed dinner (czyli dinner w swoim najlepszym ubraniu ;p).
Poza tym na początku każdej dwutygodniowej sesji (dzieci mogą przyjechać albo na tydzień albo na 2 tygodnie, jednak na innych campach dzieci mogą zostać nawet całe 10 tygodni) organizowane jest ognisko (tzw. opening campfire), podczas którego dzieci śpiewają piosenki i pieczą s’moresy (marshmallows, czekolada + herbatniki).
Ponadto ciekawe jest również to, że dzieci nie mogą używać żadnych urządzeń elektronicznych (telefonów, mp3, komputerów), a ich jedyny kontakt z rodzicami to pisanie listów czy wysyłanie pocztówek. Również pracownicy campu mają zakaz korzystania z tych urządzeń w obecności dzieci, co oznacza, że osoby, które mieszkają w domku z dziećmi, nie mogą w nim nawet ładować swoich telefonów.
I tak mija dzień za dniem :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 120 wpisów120 15 komentarzy15 720 zdjęć720 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
15.06.2016 - 17.06.2016
 
 
02.10.2015 - 25.10.2015
 
 
12.06.2014 - 15.09.2014