Geoblog.pl    wallflower    Podróże    Work&Travel USA 2014    Stereotypy
Zwiń mapę
2014
17
sie

Stereotypy

 
Stany Zjednoczone Ameryki
Stany Zjednoczone Ameryki, Concord
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7445 km
 
1. Podróże
Wiele osób zwraca uwagę na fakt, że Amerykanie bardzo rzadko wyjeżdżają poza granice swojego kraju – ba, nawet swojego stanu. Niestety to w większości przypadków prawda. Zawsze mnie to dziwiło, że żyjąc w kraju, który ma tak wiele miejsc wartych zobaczenia, Amerykanie nie starają się do nich dotrzeć. Co więcej, jest duża grupa osób, które nigdy nie widziały nic więcej poza swoim stanem! Podczas wielu rozmów na temat podróży, często okazywało się, że Amerykanie pytani o atrakcje turystyczne wiedzą o nich mniej więcej tyle samo co my - przyjezdni.
Oczywiście istnieje pewna grupa Amerykanów, którzy podróżują po świecie. Będąc za granicą nie raz można usłyszeć amerykański akcent, jednak biorąc pod uwagę liczbę ludności Stanów Zjednoczonych – wydawałoby się, że grupa ta powinna być znacznie większa. Amerykanie często bronią się, że w Europie wystarczy przejechać kilkaset kilometrów, żeby znaleźć się w innym kraju, podczas gdy Stany sąsiadują jedynie z Kanadą i Meksykiem, a żeby dostać się do Europy trzeba znieść kilkugodzinny lot samolotem.

2. Wiedza o geografii
Wiedza Amerykanów o geografii jest tak ograniczona, że jest to wręcz przerażające. Niestety większość osób nie jest zainteresowana tym, co dzieje się poza Ameryką, bo wydaje im się to niepotrzebne. Wiele razy spotykałam się z bardzo egocentrycznym nastawieniem Amerykanów oraz ich przeświadczeniem o wyższości USA nad innymi państwami. Myślę, że to właśnie z tego względu bardzo niewielu Amerykanów uczy się języków obcych, ponieważ wychodzą z założenia, że to inni powinni uczyć się ich języka.
Oczywiście z wiedzą Amerykanów o geografii wiąże się wiele zabawnych historii i anegdot, jednak pokazują one tylko, jak przerażająco ograniczona jest ich wiedza o świecie.
Przykład 1: dziecko zapytane, czy wie, gdzie leży Polska, zastanawia się przez chwilę i pyta – „A który to jest stan USA?”.
Przykład 2: ta sama sytuacja – „To chyba gdzieś w Anglii?”.
Przykład 3: po próbie nauczenia dzieci piosenki po polsku pada pytanie – „Dlaczego nazywacie swój kraj Polska, a nie Poland? Przecież w Hiszpanii nazywają swoje państwo Spain”. To oznacza, że to dziecko nie wiedziało nawet, że w innych krajach nie mówi się po angielsku!

3. Otyłość
Niestety stereotyp otyłego Amerykanina się sprawdza. Oczywiście nie wszyscy mają problemy z nadwagą, w niektórych stanach ludzie bardzo o siebie dbają i ciężko wypatrzeć chociaż jednego „grubasa” – na przykład w Kalifornii. W większości stanów jednak, kiedy wyjdzie się na ulicę, czy to w dużym mieście, czy w małym miasteczku, od razu widać różnicę między tuszą Europejczyków a Amerykanów (chociaż przyznajmy, u nas też nie jest za dobrze ;)). Wydaje mi się, że nadwaga Amerykanów bierze się głównie z ich nawyków żywieniowych - Amerykanie jedzą najbardziej obfite posiłki wieczorem, a do tego pochłaniają ogromne ilości tłuszczu. Nie mogę wypowiadać się, jak to wygląda w zwykłym amerykańskim domu, ale na campie codziennie uderza mnie kaloryczność posiłków, szczególnie śniadań. Breakfast pizza, coffee cake, donuty (tak, na śniadanie!), wafle z syropem klonowym, pancake’i z syropem klonowym i masłem, English muffins itp. Do tego dochodzi oczywiście brak ruchu – Amerykanie wszędzie poruszają się samochodem. Nawet odległość kilkuset metrów pomiędzy dwoma sklepami pokonują siedząc za kierownicą. Dlatego też ciężko w Stanach poruszać się pieszo, bo poza wielkimi miastami jest bardzo mało chodników ;)

4. Powierzchowne przyjaźnie
To też niestety prawda. Amerykanie szybko nawiązują przyjaźnie, ponieważ są bardzo otwarci i przyjaźnie nastawieni do innych, jednak tak samo szybko je zrywają. Już po 5 minutach znajomości można z nimi zostać najlepszymi przyjaciółmi, by po chwili stać się największymi wrogami. W relacjach międzyludzkich jest też dużo nieszczerości – na typowe pytanie „how are you?” zawsze trzeba odpowiedzieć „fine”, ponieważ jest to jedynie zagajenie rozmowy, a nie rzeczywista troska o czyjeś samopoczucie. Dlatego też żaden Amerykanin na tak postawione pytanie nigdy nie zacznie skarżyć się na swoje zdrowie ;)
Z drugiej strony jednak bycie przyjaznym w stosunku do innych objawia się również tym, że ludzie napotkani na ulicy czy w sklepie w Stanach często się uśmiechają i zagajają rozmowę. Nawet jeśli jest to tylko powierzchowne zachowanie, może poprawić nastrój i sprawić, że dzień stanie się lepszy :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 120 wpisów120 15 komentarzy15 720 zdjęć720 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
15.06.2016 - 17.06.2016
 
 
02.10.2015 - 25.10.2015
 
 
12.06.2014 - 15.09.2014