Geoblog.pl    wallflower    Podróże    Work&Travel USA 2014    Przystanek 4: Salt Lake City
Zwiń mapę
2014
31
sie

Przystanek 4: Salt Lake City

 
Stany Zjednoczone Ameryki
Stany Zjednoczone Ameryki, Salt Lake City
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13016 km
 
Kolejnego dnia naszej podróży odpoczywamy od długiej jazdy samochodem, więc po spokojnym zjedzeniu śniadania i sprawdzeniu, jakie atrakcje czekają na nas w Salt Lake City, wyruszamy na zwiedzanie.
Jako że w pierwszej kolejności chcemy zobaczyć Wielkie Jezioro Słone, wybieramy się na Antelope Island, która znajduje się blisko centrum SLC, a jednocześnie oferuje piękne widoki na Jezioro. Dojazd na miejsce zajmuje nam ponad 40 minut, jednak już po przejechaniu bramy wjazdowej (i opłaceniu 10$ za wstęp za samochód) stwierdzam, że było warto. Na wyspę wjeżdża się długą, wąską drogą, z której po jednej i po drugiej stronie rozpościera się widok na Wielkie Jezioro Słone. Jedziemy tak kilka minut i podziwiamy ogrom jeziora, jego kolor oraz góry wyłaniające się na horyzoncie.
Już po przejechaniu kilkuset metrów na wyspie czeka nas niespodzianka – otóż na polance przy drodze pasą się … bizony. Myślałyśmy, że pierwsze spotkanie z tymi zwierzętami nastąpi dopiero w Yellowstone, jednak z broszurki informacyjnej dowiadujemy się, że Antelope Island słynie właśnie z żyjących w naturalnym środowisku bizonów. Przejeżdżając obok nich robimy kilka zdjęć, a następnie udajemy się na brzeg wyspy, żeby zamoczyć stopy w Wielkim Jeziorze. Kiedy po dłuższym spacerze wreszcie docieramy na miejsce, możemy stwierdzić tylko jedno – Wielkie Jezioro Słone jest naprawdę słone :) Pogoda jest wprost idealna do siedzenia na plaży i opalania się, jednak my ruszamy dalej. Robimy jeszcze małą rundkę samochodem, po czym tuż przed wyjazdem z wyspy spotykamy kolejnego bizona, który tym razem raczył przejść przez drogę akurat przed naszą maską. Zadowolone, że mamy okazję zrobić kolejne zdjęcia, tym razem z bliska, powoli opuszczamy wyspę i kierujemy się do centrum Salt Lake City.
Parkujemy niedaleko Kapitolu Utah, skąd rozpoczynamy nasz spacer po SLC. Jest to główne miasto wyznawców Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, czyli Mormonów, którzy stanowią blisko 70% ludności miasta. Nie dziwią nas zatem mormońskie budynki i świątynie, które mijamy po drodze. Przechodzimy obok wieżowca stanowiącego główną siedzibę Mormonów, jednak nie on robi na nas największe wrażenie. Paręset metrów dalej znajduje się bowiem największa mormońska świątynia, która wznosi się na wysokość 68 metrów, a ze swoimi wieżyczkami i iglicami bardziej przypomina zamek niż kościół. Przechadzamy się wokół budynku, zadzierając wysoko głowy, jednak burczenie w naszych brzuchach staje się coraz głośniejsze – najwyższy czas coś zjeść. Znalezienie jakiegokolwiek miejsca z tanim jedzeniem okazuje się nie lada wyczynem – dopiero widok zamkniętego wielkiego centrum handlowego przypomina nam, że dziś jest niedziela. Na szczęście druga galeria handlowa, znajdująca się trochę bardziej na uboczu, jest otwarta, więc udaje nam się w końcu napełnić żołądki.
Następnie wracamy do samochodu, bo czeka nas kolejne wyzwanie – zrobienie zakupów na wyjazd do Yellowstone oraz przemyślenie wszystkich posiłków na następne 3 dni. Zajmuje nam to 2h, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy być przygotowane na każdą ewentualność, gdyż nocleg na polu namiotowym w Yellowstone jest prawdziwym testem wytrzymałości.
Ale ta przygoda rozpoczyna się dopiero następnego dnia ;)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2015-01-25 23:27
Proste granice, drogi i domy, a nagle bizon - cudnie!!!
 
 
zwiedziła 12.5% świata (25 państw)
Zasoby: 120 wpisów120 15 komentarzy15 720 zdjęć720 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
15.06.2016 - 17.06.2016
 
 
02.10.2015 - 25.10.2015
 
 
12.06.2014 - 15.09.2014